www.KobiecaSila.pl

Kobieca siła ma kilka wymiarów.

  • To siła wspólnoty kobiet nastawionych na działanie, dzielenie się, wsparcie. Nie ma tam miejsca na język szakala, na zazdrość, czy plotkowanie. Czasem są to kobiety spokrewnione ze sobą, a czasem zupełnie sobie obce, które czują siostrzaną więź z innymi kobietami wyznającymi podobne wartości, mającymi podobne pasje.
  • Kobieca siła to również wewnętrzna moc każdej z nas. Może przejawiać się na wiele sposobów, jednak wspólny mianownik jest taki, że dzięki tej sile i pasji kobieta jest pewna siebie, uśmiechnięta, tętniąca życiem i bije od niej blask.
  • Jest jeszcze jeden wymiar kobiecej siły, o którym chciałabym dziś podyskutować, bo nie w każdej sytuacji działa pozytywnie, czasem jest szkodliwy. To siła, której drugie imię brzmi „daję sobie radę”. I faktycznie trzeba być bardzo silną osobą, by radzić sobie ze wszystkim samej (dotyczy to zarówno sfery biznesowej, jak i prywatnej). Jednak czy w każdej sytuacji warto?

Bywa, że nie mamy wyjścia, że jesteśmy w takim kontekście życiowym, w którym naprawdę wszystko zależy tylko od nas. Wtedy trzeba się zebrać na odwagę, pokonać słabość i działać. Jednak co dzieje się, kiedy wejdzie nam to w nawyk i stanie się naszym stylem życia?

Niebezpieczeństw jest kilka. Wyobraź sobie przykładowo, że:

  • Zdarza się sytuacja losowa, która rozsypie Twój misterny plan w wióry.
  • Twoje życie stało się pasmem zadań do wykonania, nie ma w nim już miejsca na radość życia.
  • Popadasz we frustrację z powodu nawału obowiązków.
  • Podupadasz na zdrowiu, bo ciało odmawia Ci posłuszeństwa.

Jak tego uniknąć?

 

Oto lista sposobów na to, by nie popaść w skrajność i nie zostać więźniem własnej siły.

  1. Bądź uważna na to, co dzieje się z Tobą i z bliskimi (rodzina, współpracownicy), słuchaj swego ciała i intuicji.
  2. Bądź odważna, wyjdź ze strefy komfortu stawiając granice lub prosząc o pomoc.
  3. Pozwól sobie na słabość, bo ona jest częścią Ciebie.
  4. Przyznaj, że są rzeczy, które inni wykonują lepiej niż ty i odwrotnie, zleć coś komuś, zrób coś dla kogoś, wymieńcie się przy/usługami.
  5. Przyjmij pomoc z wdzięcznością i uśmiechem, nie bierz jednak odpowiedzialności za to, że ktoś Cię obdarował – zrobił to, bo chciał.
  6. Nie rewanżuj się od razu ze strachu, żeby nie być dłużną.
  7. Dziel się i szukaj w relacji równowagi między dawaniem a braniem, bo tylko takie relacje są warte naszego czasu i energii.
  8. Nie oczekuj, bo często oczekiwania wyprowadzają nas na manowce i są źródłem rozczarowania.
  9. Bądź świadoma swoich potrzeb i dbaj o ich zaspokajanie, jednak nie kosztem innych.
  10. Daj innym przestrzeń na to, by dostrzegli Ciebie i Twoje potrzeby.
  11. Nie bój się wycofać, jeśli coś się nie udaje, nie brnij na siłę, tylko po to, by udowodnić całemu światu, że „dasz sobie radę”.
  12. Wyrzuć ze swojego słownika słowo „porażka”, a zamień je wspierającym słowem „lekcja”, nauka”, „nowe doświadczenie”.
  13. Wyciągaj wnioski i żyj świadomie, poddaj się nurtowi życia, nie idź pod prąd.
  14. Bądź mądra i silna od wewnątrz. Rozluźnij ręce, otwórz się na dzielenie, czyli dawanie i branie w równowadze.
  15. Kobieca siła to nie mięśnie i testosteron, to różnokolorowa paleta kobiecych ideałów i wartości, bądź świadoma jakie barwy ma Twoja paleta – prywatnie i biznesowo.
  16. I jeszcze jedno – pisz. Kiedy Ci trudno – pisz. Kiedy Ci dobrze – pisz.

    Zapisuj smutki, radości, sprawy, za które jesteś wdzięczna, odkrycia, zachwyty i nieprzyjemne lekcje życie. Twoja księga przyjmie wszystko, od Ciebie zależy, jakimi kolorami życia/biznesu ją zapełnisz. Pisanie to autoterapia, układa myślenie o sobie i o świecie. W czasach, kiedy doświadczamy nadmiaru, łatwo zagubić się w gąszczu opinii, osądów, propozycji i pomysłów na życie/biznes. Pisanie porządkuje myśli i daje przestrzeń naszej duszy. Bywa, że działamy tak szybko i gwałtownie, że nasza dusza za nami nie nadąża ;). Zatem warto zwolnić, zastanowić się, przelać myśli na papier. Wierzę, że każdy człowiek ma sferę duchową, niezależnie od tego w kogo lub w co wierzy, czy nie wierzy.

I mam jeszcze taki apel:

Kobiety, traktujmy siebie holistycznie, całościowo. Bądźmy dla siebie dobre, a niekoniecznie silne za wszelką cenę. W słabości też jest siła!

Pozytywny i twórczy egoizm

Są sytuacje, kiedy nie mamy wpływu na system, na przepisy, wymagania prawne. Jednak mamy wpływ na to, co na ten temat myślimy i jak to na nas działa. Sprzedaż się nie kręci, możesz myśleć, że to dlatego, że masz słabe produkty/usługi i obniżać swoją samoocenę, a możesz zastanowić się, co poprawić, jak pokazać wartość tego co robisz, by przekaz trafił do odpowiednich ludzi. Matki dzieci niepełnosprawnych, czy chorych mają do wyboru siąść i płakać, albo dawać wsparcie dziecku i żyć najlepiej jak umieją. Jednak, chcę to wyraźnie podkreślić, nie kosztem siebie! Bo kiedy mama nie ma energii, to i dziecko jej nie dostanie. Zatem patrzenie na siebie i swoje potrzeby jest POZYTYWNYM i TWÓRCZYM EGOIZM, dzięki któremu nasi bliscy zyskują.

Co możesz zrobić?

  • Znajdź wsparcie: w internecie, w sąsiedztwie, w grupie wsparcia kobiet mających podobne do twoich problemy, potrzeby. Jeśli nie ma takiej grupy – stwórz  ją, choćby na portalu społecznościowym. Znajdź osoby myślące zbliżonymi kategoriami do Twoich, będziecie miały wspólny język i łatwiej będzie Wam wszystkim. A grupa wirtualna może przejść metamorfozę i zamienić się w realną. I tego Ci życzę!

 

A Ty doświadczasz kobiecej siły i słabości?

Akceptujesz je obie?